Towarzysz (Husarz)
ukończony został 19 grudnia 2021 roku. Praca nad nim od momentu koncepcji trwała prawie trzy lata, chociaż sam pomysł stworzenia Towarzysz – Husarz pojawił się zdecydowanie wcześniej… Pierwotnie miał to być rycerz w pełnym rynsztunku na szarżującym koniu, jednak podobnych prac mnóstwo można znaleźć zarówno w historycznej jak i współczesnej sztuce.
Moja koncepcja uległa zmianie kiedy u znajomego fotografa znalazłem katalog z pracami artysty ceramika, który tworzył egzotycznych wojowników odzianych jedynie od pasa w dół.
Uświadomiłem sobie, że w naszej rodzimej kulturze nie występują tego rodzaju prace a wojownicy czy też rycerze zawsze odziani są w zbroję.
W ten sposób zrodził się pomysł materializacji wizji mocarza, Towarzysza husarskiego odzianego w opięte portki zapinane na guzy i trzewiki z początku XVI wieku z atrybutem w postaci szabli „batorówki” trzymanej w dłoni.
Intrygujące oczodoły Towarzysza choć fizycznie są puste to z odległości wcale nie sprawiają takiego wrażenia. Miłośnikom słowiańskich wierzeń na myśl powinny nasunąć się kraboszki 🙂 a wielbicielom antyku greckie maski teatralne.
Resztę interpretacji rzeźby pozostawiam Państwa wyobraźni …

W swoich autorskich rzeźbach z metalu, unikam oczywistości czy też aktualnych trendów. Przede wszystkim stawiam na oryginalność i niepowtarzalność aby mój wysiłek nie zginął w tłumie projektów innych twórców czy też rzemieślników. Właśnie unikalność i charakterystyczny styl moich prac gwarantują Państwu wzrost ich wartości z biegiem lat. Rzeźba z metalu „Towarzysz” jest częścią tego rozrastającego się dorobku twórczego a więcej znajdziecie Państwo w moim biogramie.
Na zamówienie
Na zamówienie wykonam dowolną rzeźbę w dowolnych rozmiarach, z dowolnych materiałów i w dowolnej technice, która by Państwu odpowiadała najbardziej.
Dopasowuje także projekty do zaproponowanego budżetu klienta. Jest to popularna forma zwłaszcza w przypadku instytucji samorządowych czy stowarzyszeń.
Odległość do potencjalnego klienta nie ma znaczenia. Moje rzeźby z metalu można zobaczyć na żywo w Bielsku-Białej i Kozach, ale znalazły swoje miejsca także u wielu kolekcjonerów w całej Polsce, Europie, Ameryce Północnej czy Australii.